NieKANApowe spotkanie 18.11.2017 – relacja

Kochani.

Kolejne spotkanie za nami. Okazało się ponownie, że 2 h dla Nas to za mało. Tradycyjnie już rozpoczęliśmy spotkanie od modlitwy. Modliliśmy się także w intencjach, które otrzymaliśmy podczas Niedzieli Panamskiej.

Dokonaliśmy podsumowania Niedzieli Panamskiej, akcji Kup Pan Szczotkę oraz pierwszego NieKANApowego tournee pinezkowym szlakiem.

Rozpoczęliśmy przygotowania do  zbiórki opatrunków w ramach VII edycji akcji “Opatrunek na ratunek”, która rozpoczęła się wcześniej niż poprzednia. Mamy w planach także inne akcje, ale o tym to w niedalekiej przeszłości.

Tematem przewodnim spotkania była tolerancja. Nasz kolega Krzyś wygłosił na ten temat ciekawą prelekcję, w której aktywnie uczestniczyliśmy. Rozmawialiśmy o tym jak należy postrzegać innych ludzi oraz jak chcemy aby nas postrzegano. Jednak nie zawsze powinniśmy na to zbytnio zwracać uwagę, ponieważ chrześcijanin ma się przede wszystkim podobać Bogu i wypełniać jego plan, a nie innym ludziom, czyniąc to co świat narzuca.

Do pobrania: Prezentacja “Tolerancja chce ale muszę?”

 

 

Dzisiejszy świat jest jak wielka szafa. My ludzie jesteśmy w niej ubraniami. Niektóre ubrania są podarte, inne  nie mają guzików a co piąte pokryte są warstwą kurzu. Tak jak w ubraniu wychodzi się na zewnątrz, taki z wnętrzem wychodzimy do innych ludzi. Jeśli jesteśmy zgorzkniali, bez chęci do życia, pełni pretensji do Boga, to tym w czym wyszliśmy zarażamy innych. Tak świadczymy co znaczy być chrześcijaninem?

Wiadomo nie jesteśmy doskonali i święci. Jeśli źle wyglądamy od wewnątrz na co dzień, musimy wziąć się w garść i coś z tym zrobić.  Powinniśmy skierować się z poszarpaną duszą do krawca. Wszystko bowiem da się naprawić.  Jednym i najlepszym krawcem duszy jest BÓG.  On nie dość że weźmie igłę i załata dziury, to dodatkowo wypierze, uprasuje oraz posprząta wnętrze za darmo. Tylko trzeba chcieć do niego przyjść.

Dzisiaj jest ciężko  przychodzić do Boga, gdy inni się Nas śmieją a świat kusi mnóstwem przyjemności. Bóg nie mówił, że będzie łatwo, ale że będzie warto pójść za Nim. A każde wytknięcie palcem tylko bardziej przybliży Nas do Niego. Nie odpowiadajmy złem na zło, które Nas dotyka. Raczej tak jak mówił ksiądz Popiełuszko zło dobrem zwyciężajmy.

 

CHWILA NA REFLEKSJĘ.

“Uważam, że temat, który poruszył Krzyś na naszym wczorajszym spotkaniu, był zaskoczeniem, ale był nam bardzo potrzebny. Każdy w swoim życiu miał sytuację, przy której ktoś patrzył na naszą wiarę jako na ograniczenie: nie jeść mięsa w piątek, nie imprezować w poście czy modlić się. Każdy z nas miał moment w swoim życiu gdzie ktoś powiedział: “nie jej/jego nie będzie na imprezie. Ona/On nie chodzi na zabawy w piątki. To boli, odrzucenie zawsze boli i jest tylko jedno ukojenie dla tego bólu. Tylko Bóg może ten nasz ból uleczyć. On jest najlepszym lekarzem na zranione serce. I On jest tym, dla którego to robimy, bo wiemy że warto! “- Justyna.

“Ważne jest aby nie oceniać innych po wyglądzie gdyż często zdarza się, że człowiek mieszkający na ulicy pomimo naszej pogardy jest bardziej wartościowy i szczęśliwy wewnętrznie niż prezes banku, któremu pozornie niczego nie brakuje. My chrześcijanie jesteśmy wezwani do tego aby patrzeć sercem, nie oczami; aby w każdej siostrze i każdym bracie widzieć człowieka równego nam, aby widzieć w nim dzieło Boga. Nie “szuflatkujmy” się nawzajem, gdyż to nas bardzo poróżni, a w konsekwencji zgubi. Bądźmy wspólnota dzieci Bożych, a osiągniemy pełnię radości. “- Darek.

“Podczas prezentacji naszło mnie kilka chwil przemyśleń. Jeśli chodzi o homoseksualizm to raczej patrzyłam na to jak coś nienormalnego, chorego, ale nigdy nie myślałam czy Bóg ich kocha. Nie możemy tego akceptować, ale powinniśmy tolerować. Później padło pytanie o to czy nas nie wyśmiewają. Mówiąc szczerze mnie chyba nigdy nie spotkało by ktoś śmiał się, że jestem wierząca. Owszem  były pytania typu po co sie żegnasz przed jedzeniem itp. ale nie spotkałam się z drwinami. Ogólnie w prezentacji podoba mi się najbardziej motyw krawca i to że to my mamy dzielić się tą igłą, aby ktoś mógł zaszyć też swoją dziurę.” – Weronika

Temat bardzo trafny do obecnych czasów i prześladowań chrześcijan. Jesteśmy wiele razy wytykani palcami za wiarę, za uczestnictwo we Mszy Świętej. Jednak nie powinniśmy ulegać takim szpilom ze strony bliźniego, każdy ma swoim życiu swego rodzaju gałgan duchowy i bałagan myśli. Najlepiej to wszystko poukładać może Bóg – trzeba Mu tylko na to pozwolić. Drugim ważnym punktem na który uwagę zwrócił Krzyś był nasz codzienny sposób życia – tak często wielu z nas nie umie cieszyć się drobnych rzeczy, nie docenia tego co posiada tylko wciąż pragnie więcej i więcej. Trzecia rzeczą ważna w naszym życiu jest ocenianie innych – tak łatwo przychodzi wielu z nas mówienie złych rzeczy o kimś, a z taką trudnością doceniamy jego talenty, jego dobre i mocne strony. – Agnieszka

A TY CO MYŚLISZ???

Z modlitwą

NieKANApowi