Szczęść Boże
W sobotę 9 lutego, po dłuższej przerwie związanej m.in. ze Światowymi Dniami Młodzieży w Panamie, jako niekanapowi spotkaliśmy się po raz kolejny, by razem rozważać Słowo Boże, wysłuchać wspomnień Michała z ŚDM oraz porozmawiać o naszych planach działania na najbliższy czas.
Zjednoczeni modlitwą i obecnością Jezusa pośród nas, usiedliśmy przy stole na którym płonęła świeca, by w oparciu o Jego słowo przewidziane na 5 niedzielę zwykłą, poddać refleksji nas samych, nasze działanie i wszystkich tych którym służymy i pomagamy na co dzień niosąc dobro.
Stare polskie przysłowie mówi: „bez Boga ani do proga”. My również zgodnie z tymi słowami i w nawiązaniu do niedzielnej Ewangelii jesteśmy świadomi, że bez Jezusa nic nie możemy uczynić. “za łaską Boga jestem tym, czym jestem” (1Kor 15,10). Tylko stając w prawdzie o sobie, świadomi swojej grzeszności, możemy wraz ze św. Piotrem zaufać naszemu Panu, by zarzucić sieci
- tam, gdzie wydaje się, że nie ma to sensu;
- tam gdzie jesteśmy niemal pewni porażki i niepowodzenia;
- tam gdzie próbowaliśmy już wszelkich sposobów niezbędnych do realizacji planu, aby przekonać się za
chwilę o wszechmocy Boga.
Nie powinniśmy jednak uważać siebie za niegodnych Bożej obecności w naszym życiu i przyjmowania Jego posłannictwa, ponieważ jeśli nie my wypełnimy Boży plan to kto? Kogo Pan pośle? Zostaliśmy dotknięci i naznaczeni tajemnicą Krzyża Jezusa, który zbawia, a więc odpuszcza nam grzechy, o ile tego chcemy. Jednocześnie jesteśmy posłani do głoszenia tego, cośmy usłyszeli, nic więcej.
Przez otwartość na Boże działanie, Jego słowo i posłanie, możemy dopiero działać dla dobra innych jako wspólnota młodych ludzi, mówiąc że czynimy to w imię Boga. Sami bowiem nic nie możemy uczynić. Dlatego tak ważne jest dla nas, by każde spotkanie zaczynać od modlitwy, refleksji nad Słowem Boga, które jest żywe, skuteczne i wciąż aktualne. Dopiero na tym fundamencie, możemy realizować nasze proste uczynki miłosierdzia, jak pomoc bliźnim w przeróżnych miejscach świata przez zbieranie i wysyłanie im potrzebnych rzeczy materialnych jak również niesienia pomocy w łączności duchowej, składając ich problemy Bogu.
A więc dalsza część spotkania dotyczyła właśnie tych kwestii organizacyjnych, związanych z pomocą innym, ale także planów dla nas samych i naszego życia duchowego. W najbliższym czasie będziemy przeżywać rejonowe spotkanie młodzieży w naszej garwolińskiej kolegiacie, na którym nie zabraknie Mszy Świętej, adoracji Najświętszego Sakramentu, wspólnego wychwalania Boga przez śpiew czy wspomnień z ŚDM.
Wszystko to ma pogłębić naszą relację z Panem, byśmy lepiej, staranniej nieśli pomoc i radość tym, do których jesteśmy posłani, tak, posłani. To słowo dziś ma szczególne brzmienie.
Podsumowując sobotnie spotkanie, nie sposób pominąć tematu Światowych Dni Młodzieży w Panamie, na których był obecny nasz wysłannik i który podzielił się z nami swoim świadectwem. Wszyscy bardzo chętnie i z wielką ciekawością słuchaliśmy tego, co Michał nam opowiadał o spotkaniu młodych z papieżem Franciszkiem, w kraju nie tylko bardzo odległym od Polski, ale i odmiennym kulturowo, duchowo, mentalnie i klimatycznie. Prawie nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, że panamczycy przez cały rok mają upały, a jedynym miejscem gdzie mogą się ochłodzić są autobusy, nie bez powodu przez Polaków okrzyknięte „zamrażarkami” gdyż temperatura wewnątrz nich oscyluje nawet wokół kilku stopni Celsjusza.
Takich i podobnych ciekawostek można będzie posłuchać już w niedzielę 17 lutego podczas spotkania młodych w kolegiacie w Garwolinie, na które wszystkich serdecznie zapraszamy.
Zaczynamy od ładowania akumulatorów czyli Mszy Świętej o godzinie 18:00.
Z modlitwą
NieKANApowi